Od wczoraj jestem w Belize a dokladniej malej ale bardzo popularnej wsrod backpackerow wysepce Caye Caulker - kojarzonej z the great blue hole:.
Moje spostrzezenia z plw.Jukatan czy jak kto woli Riwiery Majow:
- kolesie- potomkowie Majow maja tu srednio 150 cm wzrostu I nigdy w zyciu sie nie golili, bo nie bylo czego,
- zwolennicy zoorganizowanych wycieczek, beda mogli kupic na polkadzie autobusu majski bimber, ktory leczy wszystko... wszystko!
- wszystko kosztuje "One Dollar, One Dollar" przelicznik 1Maya dollar=25 USD$
- No i nigdy nie wolno zapominac, ze "Tips are not included"
- wstep na rozslawiona impreze Coco Bongo kosztuje 70 bagsow. Mnie stac bylo na zrobienie sobie zdjecia przed ;)
Jesli, podobalo Ci sie w Egipcie, znajdziesz tutaj swoje miejsce...Tak serio, jest tutaj kilka fajnych miejsc, ale trzeba sie pogodzic z tlumami turystow I zawyzonymi cenami.
Zalaczam zdjecia robione komorka- aparat Musial zostac "sprzedany" w Hawanie, inaczej bym sie z Kuby nie
wydostal ale to inna historia.
wydostal ale to inna historia.
Cancun, Zona Hotelaria |
Chichen Itza |
Mayan Ruins of Tulum |
Chcesz pomóc? Nie mi ale DZIECIOM, czytaj dalej
Zbierasz pocztówki? Albo po prostu lubisz pomagać innym i nie masz ochoty wylewać sobie zimnej wody na głowę?
Przekaż darowniznę na Fundację Pomocy Dzieciem i Osobom Chorym „Kawałek Nieba".
Każdej osobie, która wesprze fundacje postaram się wysłać pocztówkę z miejsca w którym się będę znajdował w trakcie mojej podróży. Wystarczy spełnić powyższy warunek (wierzę na słowo) i wysłać adres na który ma dojść pocztówka na jerzy86@gmail.com
Do usłyszenia i powtarzam do znudzenia: Gońcie swoje marzenia !!!
Jerzy
Jerzy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz